W Jeleniej Górze znów można było poczuć ducha dawnych wieków. Uczestnicy kolejnej edycji cyklu „Podróże po Jeleniej Górze” odbyli wyjątkową wędrówkę przez historię miasta, odkrywając jej mniej znane, a niezwykle znaczące ślady. W rolę przewodnika wcielił się, jak zawsze z pasją i erudycją, Tomasz Miszczyk. Organizatorami wydarzenia byli: Miasto Jelenia Góra, Muzeum Karkonoskie oraz Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego.
Spacer rozpoczął się spod Muzeum Karkonoskiego przy ul. Matejki 28, skąd grupa udała się pod pomnik wdzięczności – zabytkowy kamienny słup z reliefami i inskrypcją w języku niemieckim, będący symbolicznym śladem przeszłości miasta.
Kolejnym przystankiem na trasie był przekrój geologiczny Sudetów Zachodnich przy ulicy Chełmońskiego. Powstały w 1902 roku z inicjatywy prof. Georga Güricha, wykonany z około 30 rodzajów skał, przedstawia budowę geologiczną regionu na odcinku ponad 100 kilometrów – od Teplic nad Metują aż po Szrenicę. To jeden z najciekawszych i najbardziej unikatowych zabytków edukacyjnych w regionie.
Następnie uczestnicy udali się na Wzgórze Kościuszki, znane niegdyś jako Szubieniczne Wzgórze – miejsce, gdzie od XVI wieku wykonywano egzekucje skazańców. Kamienna szubienica została rozebrana dopiero w 1778 roku, a w kolejnych latach wzgórze zyskało zupełnie nowy charakter dzięki staraniom burmistrza Johanna Christopha Schönau.
Podczas spaceru przewodnik zatrzymał grupę również przy niezwykle cennym, choć często pomijanym obeliskiem poświęconym Fryderyce Schönau, żonie wspomnianego burmistrza. Pomnik ten, wzniesiony w 1795 roku jako wyraz wdzięczności za jej wkład i wsparcie dla przekształcenia wzgórza w park miejski, ma formę trójbocznego obelisku ustawionego na kamiennym nasypie. To cenny ślad zaangażowania kobiet w życie społeczne Jeleniej Góry już ponad 200 lat temu.
Po powrocie do muzeum, uczestnicy wzięli udział w prezentacji znalezisk archeologicznych z terenu Wzgórza Kościuszki. Wśród pokazanych artefaktów znalazły się fragmenty ceramiki i inne przedmioty codziennego użytku, które rzucają nowe światło na życie dawnych jeleniogórzan.
– „To było niesamowite przeżycie. Przechodziłam obok tych miejsc tyle razy, nie zdając sobie sprawy, co się za nimi kryje. A dziś – dzięki panu Tomaszowi – wszystko nabrało sensu” – mówi pani Maria, uczestniczka wydarzenia.
Spacer był bezpłatny, a organizatorzy zadbali o to, by każdy mógł poczuć się częścią tej wyjątkowej podróży przez czas, przestrzeń i pamięć.
Już dziś czekamy na kolejne spotkanie – Jelenia Góra wciąż skrywa wiele historii, które czekają na odkrycie.
